Opowiadanie kryminalne „warszawskiego Sherlocka Holmesa" z pierwszej połowy XX wieku, podane z pierwszej ręki. Daniel Bachrach, aspirant Urzędu Śledczego w Warszawie, wspomina sprawę kryminalną, którą prowadził. Do detektywa Bachracha zgłasza się mężczyzna, prosząc o dyskrecję. Od dłuższego czasu romansuje z młodą kobietą. Sprawa jest delikatna, ponieważ wciąż pozostaje żonaty, jednak planuje rozwieść się i ożenić z kochanką. Dziewczyna od pewnego czasu dziwnie się zachowuje. Wyłudza od niego duże sumy pieniędzy na ubrania, których nie kupuje. Mężczyzna podejrzewa, że coś przed nim ukrywa. Jakie tajemnice z przeszłości odkryje śledczy?
Język, postacie i poglądy zawarte w tej publikacji nie odzwierciedlają poglądów ani opinii wydawcy. Utwór ma charakter publikacji historycznej, ukazującej postawy i tendencje charakterystyczne dla czasów, z których pochodzi.
Daniel Bachrach – aspirant Policji Państwowej, Naczelnik Urzędu Śledczego w Nowogródku, detektyw londyńskiej City Police, autor. W latach 20. XX wieku kierował tzw. brygadą fałszerską w warszawskim Urzędzie Śledczym. Był podwładnym komisarza Ludwika Mariana Kurnatowskiego, który, podobnie jak Bachrach, wydał swoje wspomnienia z pracy w formie opowiadań. Bachrach nazywany był warszawskim Sherlockiem Holmesem. Jego kryminalne opowieści drukowane były pierwotnie w prasie w latach 1931-35.